Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:07, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Irma... Zella... uspokój się... Powiedz, co czujesz... - próbował uspokoić wilczycę. - Czy ta klatka jest bezpieczna?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kurt Lanet dnia Nie 21:10, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 21:18, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
"On tu idzie!" - szczeknęła nagle powarkując. Wbiła wzrok w drzwi.
-Co masz na myśli pytając czy klatka jest bezpieczna? - zapytała staruszka - Idę zobaczyć co się dzieje....
Z podwórza dobiegło ich wycie. A potem następne przeciągłe wycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:27, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Max tu jest... - odparł Kurt widząc zachowanie wilczycy. - Widać, że nie podoba się on i Irmie i Zelli, wilczemu umysłowi Irmy... Czy mogę prosić o medalion i coś, przez co mógłbym go złapać? Muszę też mieć jakąś przewagę nad 2000 letnim wilkołakiem. Ja jestem wilkiem raptem rok... - jęknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 21:40, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
" Jej, nie pozwolę by...on....." - nie dokończyła bo zaczęła ujadać jak szalona.
Całym namiotem zatrzęsło. Do wilczego wycia dołączyły okrzyki ludzi.
Na zewnątrz rozgorzała walka.
- Tutaj żadnego nie ma - powiedziała kobieta - Ataku wilkołaków nie było w tej wiosce od wielu lat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:52, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Szlag... - przemienił się w wilka. ~Zella, co mówiłaś?!~ spytał obserwując wejście do namiotu i obnażając kły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 22:01, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
"Nie zrobi jej krzywdy" - warknęła
- Wypuszczę was - powiedziała Lea otwierając klatkę, w tym samym momencie do namiotu wpadł duży czarny wilk. Skoczył na staruszkę którą odrzuciło jak szmacianą lalkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:16, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kurt pozwolił działać instynktowi. Wilk rzucił się bez namysłu na intruza. W tym czasie Kurt zastanawia się, czy ma zacząć robić rachunek sumienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 22:22, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wilczyca wyskoczyła z klatki. Max zrobił unik i Kurt wleciał na nieruchomą Leę. Czarny wilk zmierzył wzrokiem Glozellan zalewając ją swoimi uczuciami.
Zella się zatoczyła...czarny wilk skoczył ku niej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:25, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A ku czarnemu wilkowi skoczył Kurt. Rozwarł paszczę gotową do zagłębienia kłów w gardle Maxa. ~This is Spartaaa!!!~ ryknął Kurt nie wiedząc czemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 22:37, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/" Sparta? " zapytali wszyscy obecni patrząc na Kurta/
Irma wypadła z namiotu. Max syknął z bólu i zaczął atakować Kurta zawzięcie.
" Jest moja słyszysz! MOJA"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:42, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/"A nic, nic... Szukałem słowa..." odparł Kurt./
~Niech sama Ci to powie...~ Powiedzieli równocześnie wilk i Kurt. Zapiszczeli, gdy poczuli ból w lewej przedniej łapie. Wilk mimo to nie ustawał w atakowaniu wroga. ~Zella, pomóż! Sam nie dam rady!~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 22:55, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Brązowa kulka wczepiła się w ogon Maxa.
"Glozellan kocham Cię, to on jest naszym wrogiem, Twoim wrogiem"
Namiot zaczął się palić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:07, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kurt nie zauważył ognia. Był zbyt zajęty gryzieniem i uciekaniem przed zębami przeciwnika. ~Gdybyś nie był wrogiem, nie zaatakowałbyś staruszki!~ tylko tyle był w stanie wymyślić pod wpływem chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 19:35, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
" Wypadek" - skwitował beznamiętnie i rzucił się na Irmę wypychając ją z pola "ogniowego". Walczył zażarcie z Kurtem.
" Muszę przyznać że potrafisz walczyć"
Wilczyca lizała po twarzy staruszkę i próbowała ją odciągnąć w bezpieczne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Pon 19:37, 21 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kurt postanowił pomóc wilkowi i korzystając z chwili walnął z główki Maxa. Widać było, że atak odniósł skutek. Trochę zamroczony wyszedł pozostawiając powalonego przeciwnika w płonącym namiocie. Zaraz po wyjściu zachwiał się i przewrócił. Nie miał siły wstać. W kilku miejscach sierść była czerwona od krwi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kurt Lanet dnia Pon 19:54, 21 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|