www.dreamworld.fora.pl

Glozellan

"Mhmmmm....mmmm......MNIAM.....mhm....mmmm...oooooo....."

Leżeli rozpostarci na łóżku. Ich klatki piersiowe unosiły się gwałtownie.
" Podobasz mi się" stwierdziła nagle

Kurt Lanet

Chciał zamerdać ogonem, ale efekt był taki, że Kurt się zbudził i odzyskał świadomość.
- O szlag! - powiedział tylko.

Glozellan

Zelle speszyła nagła obecność Kurta. Zaczęła się zakopywać w zakamarkach umysłu Irmy przez co ją obudziła. Ta z otwartymi ustami wpatrywała się w nagiego Kurta.
- Nie....

Kurt Lanet

Kurt zabrał ręce od Irmy, ale nie wiedział, jak ma zakończyć stosunek i czy nagłe wyjęcie Go nie sprawi jej bólu. W tym momencie podniecenie sprawiło, że (po raz kolejny) skończył w niej.
-Uh... - zgromił w tym momencie wewnętrznego wilka.

Glozellan

Zadrżała.Ciało Kurta nie działało na nią już tak jak wcześniej.
- Możesz.....ze mnie wyjść?- zapytała tak jakby zakłopotana.
Policzki zaczęły ją palić ze wstydu i zażenowania.

Kurt Lanet

- E... bałem się, że może boleć... - delikatnie wysunął Stefana, który wręcz ociekał białawą substancją. - Mam nadzieję, że to się nie liczy jako pierwszy raz? - jęknął. - Bo to by oznaczało, że mnie rozdziewiczyłaś, a wolałem być prawiczkiem aż do spotkania tej jedynej... - jęknął.

Glozellan

- Niestety. Możesz mi wyjaśnić jak to możliwe że...że....tak skończyliśmy?! - okryła się prześcieradłem. - Cała się kleję...- skrzywiła się - Łeee...- otarła sobie ręką policzek - Matko kochana....

Kurt Lanet

Jego wilk zrobił odpowiednik myślowej niewinnej miny.
- Ja spałem... Za to mój wilk jakoś tak strasznie potulny się zrobił... Szlag, szlag i jeszcze raz szlag... Jakim cudem całą Cię wysmarował w spermie? Czemu się nie obudziłem?!
~Nie dość, że spałem z kobietą, to jeszcze nic nie pamiętam...~ warknął "w stronę" wilka.

Glozellan

- Ja też spałam i nie miałam najmniejszego zamiaru się z Tobą kochać...- powiedziała - Ona też siedzi cicho...w ogóle jej nie wyczuwam...no to pięknie nas załatwili...

Kurt Lanet

- Może idź się umyć, bo wyglądasz, jakbyś była po bukake. - powiedział tylko.

Glozellan

- Po czym? - zapytała zdziwiona patrząc na Kurta. Jedną nogą była już w łazience.

Kurt Lanet

- Sprawdź sobie w wikipedii... Nie mam zamiaru opisywać. - odparł.

Glozellan

Po długiej kąpieli, długim szorowaniu się wróciła do pokoju owinięta w skąpy ręcznik.
- Masz może jakieś ciuchy? - zapytała

Kurt Lanet

- Na sobie? Tylko obrożę. - odparł. Miał zły humor... - W szafie, a gdzie mogą być ubrania?

Glozellan

Otworzyła z rozmachem drzwiczki szafy.
- Pusta - oznajmiła - Gdzie my w ogóle jesteśmy? Co to za miasto?