Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 22:41, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Robiła wszystko by uratować swojego pacjenta. W tą operację włożyła całe swoje serce. Było to widać w każdym jej ruchu, spojrzeniu.
Koniec operacji sygnalizowało zszywanie ran. Ta na brzuchu była najpoważniejsza. Podłączyła kroplówkę, podała środek który miał ulżyć cierpieniom wilczycy. Odsunęła się i zdjęła rękawiczki które wrzuciła do kosza. Pielęgniarz zaczął sprzątać.
Zastanawiała się jaki potwór....co spowodowało że.... westchnęła ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:44, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Wyjdzie z tego? - spytał ją z troską w głosie. - Ech... chyba zmienię rezerwat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 22:48, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Są szanse ale niewielkie. Jak przeżyje dzisiejszą noc to będzie dobrze...- odpowiedziała - Dlaczego? - spojrzała mu prosto w oczy - Dziwnie się zachowujesz od momentu kiedy powiedziałam Ci kogo spotkałam. Co wiesz?
Ucieczka niczego nie zmieni. Tylko zwiększy jeszcze bardziej problem.
Nie wnikam w to czego się boisz i ile razy już uciekałeś ale chyba pora zmierzyć się ze swoim demonem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Czw 22:49, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:00, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mogę powiedzieć. - jęknął. - Nie ma ucieczki od Tego problemu. - duża litera była wręcz słyszalna. - Mogę powiedzieć jedynie, że jest związek między tym gościem a tym... - wskazał na śpiącego wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 23:03, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- I Tobą? - zapytała wprost - Nie każę Ci się tu spowiadać, nie musisz mi nic mówić ale zastanów się nad sobą i swoim życiem. A ten "gościu" mi za to zapłaci - powiedziała gniewnie i wyszła na zewnątrz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:10, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wstrząsnęło nim to, co do niego powiedziała. Ruszył za nią uprzednio wyrzucając rękawice do kosza.
- Być może też ze mną... Nie widziałem tego kogoś wcześniej, ale być może chodzi mu o mnie. O tą tajemnicę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 23:17, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego więc zamordował watahę? Zaatakował wilki. 10 wilków. To nie jest normalne - stwierdziła - Stąd ta krew na jego twarzy ustach....Czekaj...to jest ohydne....prymitywne....czy on je jadł? U tej wilczycy były małe ubytki....ale nie to chore - stwierdziła kręcąc głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:21, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie odpowiedział. Wiedział, że odpowiedź nasunie kolejne pytania... Zaczął się bać, że on może się stać taki sam. Że może zdziczeć mimo tak długiej walki o zachowanie zdrowego umysłu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kurt Lanet dnia Czw 23:25, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 23:25, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Cudownie - skomentowała jego milczenie. Wzięła z auta telefon i wykonała parę telefonów. - Co za cymbał wymyślił Dzień Rodzinny! -warknęła - Jadę do dziadków. Chcesz jechać ze mną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:26, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Będę przeszkadzał. Nie znam Twojej rodziny i jestem dla niej obcy. - ~poza tym zbliża się wieczór.~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 23:29, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak chcesz. Jakby przyjechał ktoś odpowiedni poinformuj ich o wszystkim.
Postaram się wrócić jak najszybciej. - powiedziała z nagłym rozgorączkowaniem i dziwnym błyskiem w oczach. Wsiadła do auta i odjechała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:25, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Narazie. - odparł i poszedł do swojego pokoju przeczekać przemianę. Tym razem nie zapuszczał się wgłąb lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 22:37, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podróż zajęła jej w sumie 4 godziny.
W wiosce ostrożnie wypytała dziadka czy nie widział nic podejrzanego itp,
przez babcię została zmuszona do zjedzenia solidnego posiłku który składał się z 4 dokładek. Powiedziała im o tym co się stało w rezerwacie. Pominęła
spotkanie z nagim facetem by ich nie zamartwiać. Opuściła ich wieczorem obładowana jedzeniem,kadzidłami ,suchymi woreczkami z ziołami i dwoma talizmanami.
Zajechała pod dom gdy było już całkiem późno.
- Wróciłam! - krzyknęła wchodząc z pakunkami do domu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Pią 22:38, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:44, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Na drzwiach była zawieszka z napisem "nie przeszkadzać". Kurt dodatkowo ukrył się w szafie i spał na ubraniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 22:56, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła widząc kartkę ale zajrzała do środka.
Zapaliła światło i rozejrzała się po pokoju. Nie widząc Kurta trochę się zmartwiła.
Zaczęła chować jedzenie i szykować sobie kolację. W przedpokoju zapaliła kadzidło i poszła do siebie na górę. Tam ułożyła woreczki i amulety w szufladzie. Zasiadła do komputera, sprawdziła pocztę i postanowiła zajrzeć do kliniki. Porozmawiała z jednym z weterynarzy i uspokojona wróciła do domu. W czasie tego krótkiego spaceru miała wrażenie że ktoś na nią patrzy.
Po powrocie położyła się spać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|