Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:02, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Więc dlaczego przede mną ukrywałaś to?! - warknął cicho. ~Jest źle... Chyba będę musiał zmienić miejsce pracy...~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 20:07, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wciągnęła powietrze
- Nie wiem - wyznała nagle bezradnym głosem - Będzie trzeba to zgłosić....jakiś....zboczeniec....maniak cholera wie co...i ta krew i wzrok -wzdrygnęła się z obrzydzenia - Straż leśna się nim zajmie o ile nadal tu grasuje....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:40, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Może dokończysz, to co miałaś zrobić, kiedy go dopadną? - ~...i oby to zrobili przed zachodem, bo inaczej on może dopaść ich...~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 21:00, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- O ile potraktują poważnie moje zgłoszenie. Co ich może obchodzić nagi facet? - spojrzała na Kurta uważniej - Jesteś dziwnie poruszony. - zauważyła
wyjęła telefon. Był to jeden z najnowszych i najdroższych telefonów komórkowych.
- Mówi dr.Irmina Wolf - zaczęła i wyłożyła to co miała do powiedzenia. Jej twarz wyrażała różne uczucia podczas rozmowy. - Idioci. Łaskę nam zrobili...
powiedziano mi że wyślą jeden wóz i to takim tonem jakbym była rozhisteryzowaną panną! - Była wzburzona. Dotarli w końcu na małe wzniesienie z którego było widać było strumień i polanę.
- Dziwne - powiedziała zaniepokojona rozglądając się. Położyła przenośną lodówkę na ziemi, złożyła ręce w rulonik, przyłożyła je do ust i zawyła.
Nic się nie działo. Zawyła kilkanaście razy i nic.
- Dziwne - powtórzyła schodząc na polanę. Rozglądając się zauważyła plamy krwi na ściółce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:17, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
~Jak patrol nie wróci, to wyślą więcej...~ pomyślał. Także przyłączył się do wycia i robił to równie dobrze, jeśli nie lepiej bez korzystania z dodatkowych rąk. Potem poszedł za nią i od razu wyczuł krew.
- Walka? Krew jeszcze świeża, z tej nocy. - dodał nachylając się i sięgając ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 21:20, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Tutaj powinno znajdować się stado Amber składające się z 10 wilków...- mówiła szeptem. Szła za śladami przygotowując się na najgorsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:28, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
~Auć...~
- Może ja pójdę lepiej? - złapał ją za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 21:38, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobrze - zgodziła się i wróciła na polanę przygnębiona. Zastanawiała się co to był za facet i gdzie się podziało stado którego to miejsce było "bazą".
- Oby tylko nic im nie było - poprosiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:44, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wrócił po minucie wstrząśnięty.
- Przykro mi. - na rękach miał ledwo żywego wilka. - Da się go uratować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 21:49, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Co zresztą ?- zapytała choć czuła że zna odp. Zabrała się za wstępne badania. - Nie wiem, źle z nią. Zdjęła z siebie koszulkę i przyłożyła do dużej rany na brzuchu. Szybko zabarwiła się na czerwono.
- Wracamy - zakomenderowała biorąc ze sobą przenośną lodówkę. Cały czas podczas drogi do auta uciskała ranę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:57, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Weszli do auta i dalej Kurt uciskał ranę.
- Rozszarpane... - powiedział cicho gdy jechali. Cały czas miał przed oczami ten widok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 22:06, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się i ponownie skupiła na drodze. Wrażliwość znowu dawała się we znaki.
Zaparkowała przed samym wejściem. Pomogła wysiąść Kurtowi i wejść do ośrodka.
- Whiteman, Cunten, Piasecki? - pytała szybko pielęgniarza.
- Nie ma pani doktor. Dzisiaj jest dzień Rodzinny..
Syknęła. Weszli do sali operacyjnej. Kazała położyć wilczyce na stole. Związała włosy i założyła rękawiczki. Na więcej nie miała czasu.
Do sali wszedł pielęgniarz, ten sam co przedtem i zaczął przygotowywać narzędzia.
Irma spojrzała na Kurta i wręczyła mu rękawiczki.
- Pomożesz mi. - powiedziała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:21, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja? Dobra, głupie pytanie. - założył rękawiczki. Co mam robić? nie kończyłem studiów weterynaryjnych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 22:27, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Będziesz mi pomagał. Twoje zadanie będzie głównie polegało na goleniu i uciskaniu. Nic trudnego - odpowiedziała - Brian maszynka. - zwróciła się do pielęgniarza - Daj ją Kurtowi. Wygól miejsca przy ranie, Brian podłącz sprzęt. Sama wzięła się za oczyszczanie ran. Znała tą wilczycę bardzo dobrze i wiedziała jaką dawkę leków jej podać. Pielęgniarz uwijał się jak w ukropie. Zaczęła się operacja....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:32, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Po chwili rana była oczyszczona, a jej otoczenie wygolone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|