Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął i zaczął głaskać wystraszonego szczeniaka.
- Znaczy co? Za niski ton? Nie mam psiego pyska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 22:16, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Max miał zdegustowany wyraz twarzy.
- Nie rozumiem po co wydajesz jakiekolwiek dźwięki...- powiedział - Już późno, powinieneś już wracać...mogę odwiedzić Glozellan?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:21, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja... nie... tak... nie.... nie wiem... - Wyznał zmieszany. - Pójdę już. - ruszył biegiem, by jak najszybciej być w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 22:25, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Max bez problemu dotrzymywał mu kroku.
- Co tak pędzisz? Mogę tak do niej iść? Chyba jednak nie będzie zadowolona widząc mnie tak... Masz mi pomagać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale ja nie mogę prowadzić jako wilk, a Ty nie masz prawa jazdy. - mówił nie przerywając kroku. Ale faktycznie, tak rozebrany przyjść nie możesz... ech... wejdziesz do mojego pokoju oknem i wybierzesz coś z szafy. - odparł wskakując do samochodu i zapalając silnik. - będziesz biegł za samochodem, czy wskoczysz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 22:37, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Max się skrzywił.
- Będę czekał pod oknem - powiedział i przemienił się w wilka.
Jako zwierzę pomknął w las przed siebie.
Zrobił tak jak mówił.
Czekał pod oknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:01, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kurt wparował do domu rozbierając się.
- Max będzie w odwiedziny! - powiedział na wejściu i wleciał do swojego pokoju, gdzie już nagi otworzył okno. Zaraz potem, nie mogąc dalej powstrzymywać się przed przemianą, przybrał wilczą formę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 18:16, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Irma wyjmowała z lodówki lody w chwili kiedy Kurt wpadł do domu i obwieścił kto przyjdzie...całe pudełko lodów spadło na podłogę.
- CO?! Żartujesz! Ja... - zaczęła w panice rozglądać się wokół nie wiedząc co ma robić.
Max wskoczył z niemałym trudem do pokoju. Zmierzył wzrokiem Kurta-wilka i zaczął obwąchiwać pokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:20, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jako wilk całkiem łatwo mógł porozumiewać się z Maxem. Pokazał, gdzie są jego ubrania i przekazał, co do czego służy. Następnie poszedł na wyżerkę z lodów w kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 18:26, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Lodów się zachciało? - zapytała ponuro widząc wchodzącego wilka - Widzę że będę miała bardzo ciekawe towarzystwo.
Max z lekkim roztargnieniem i konsternacją oglądał ubrania Kurta. W końcu wybrał wypłowiałe jeansy i ciemną bluzę którą założył na goły tors.(+bielizna)
Przygładził włosy i poczłapał do kuchni rozglądając się ostrożnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:39, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kurt uznał, że nie warto grać w tej chwili inteligenta, więc po prostu przekrzywił pysk. Przysiadł po chwili ciekawy obrotu spraw. Gotów był instruować szczeknięciami i warknięciami Maxa, gdyby coś miał robić źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 18:46, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Miała już coś powiedzieć gdy Go zobaczyła...Obejrzała go wbrew sobie od góry do dołu z lekko rozchylonymi ustami. Powietrze w niewielkiej kuchni przesiąkło zapachem Maxa.
- Och - wydusiła z siebie wpatrując się w mężczyznę.
Max uśmiechnął się promiennie na widok swojej ukochanej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Wto 18:47, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:51, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
~Przesadzasz z tym zapachem.~ warknął cicho Kurt. ~Póki co nie chcę widzieć szczeniaków, więc zwolnij z Tym działaniem... Zobaczymy jak sobie radzisz z nożem i widelcem.~ ciężko w wilczym języku było mu znajdować nazwy dla ludzkich pojęć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kurt Lanet dnia Wto 18:55, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 18:57, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
" Nie kontroluję tego" - odpowiedział w myślach " Ona jest taka piękna...popatrz tylko na jej oczy, usta....biodra..."
Jego myśli potoczyły się nieco prymitywnym tokiem.
- Ekhm...to może usiądź...tu - wskazała Maxowi krzesło przy stoliku. Oddychała gwałtownie. Jej ręce lekko drżały, tak samo nogi.
Zaczęła wyciągać z lodówki jedzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:03, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanawiał się, czy nie ugryźć Irmy w łydkę, by się wybudziła z tego snu, ale w porę się opamiętał zdając sobie sprawę, czym by się to skończyło. ~Nóż w prawej, widelec w lewej przedniej łapie, znaczy ręce. Trzymasz tak, by można było łatwo nimi manipulować. Odkrajasz nożem kawałek kartofla, tego żółtego, lub kotleta, tego mięsnego nadziewając ten kawałek na widelec, to z ząbkami, a potem wkładasz do ust. Surówkę nakładasz nożem na widelec kładąc widelec obok niej, a nożem przesuwając ogórka i resztę, to zielone na widelec, po czym widelec podnosisz do ust i wkładasz jedzenie. Nie pysk do jedzenia a jedzenie do pyska ma iść, że tak powiem.~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|