Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:21, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowił wrócić do pokoju by się spakować. Opróżnił już szafę i biurko. Teraz pozostało mu czekać na przemianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 20:31, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zapukała i nacisnęła klamkę. "Otwarte"
- Ron?
Odpowiedziała jej cisza. Od razu przeszła do sedna sprawy. Zaczęła grzebać w segregatorach aż znalazła papiery Kurta. Wyjęła je i skserowała. W momencie kiedy odkładała wszystko na miejsce do gabinetu wrócił Ron.
- O..dzień dobry panno Wolf - dyrektor uśmiechnął się - Mogę w czymś pomóc?
-Eeee - "myśl!myśl!myśl! -eee...mój przyjaciel ze studiów dzwonił i pytał czy są tu jakieś wolne miejsca pracy - zełgała chowając kartkę za siebie, tak się ustawiała żeby McKaty jej nie dostrzegł.
Przyjrzał się jej uważnie "Ale ona jest urocza"
-Ekhm...przykro mi bardzo...ale niestety...
- Szkoda....muszę iść....pacjenci. - prawie wybiegła.
Biegła już za to do domku.
- Ku...rt! - zawołała zdyszana z kartką w dłoni gdy była już przedpokoju - Kurt!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Wto 20:37, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:38, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Czego? - spytał otwierając drzwi i wystawiając głowę ze swojego pokoju. - Stringów nie znalazłem. Przykro mi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 20:41, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Pieprzyć stringi! - była wzburzona - Masz na to krycie? - wręczyła mu kartkę i wlepiła w niego swoje zielonobrązowe oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:44, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie potrzebuję krycia. W końcu nie mam przecież nic do ukrycia, nie? - wziął kartkę i zmielił ją w ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 20:54, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Słuchaj no imbecylu. Takim zachowaniem to TY się aż prosisz żeby tą Twoją tajemnice odkryto w błyskawiczny sposób! Nie wystarczy wybór imienia i nazwiska ale trzeba mieć "krycie" w razie czyjegoś szperania w przeszłości. Widać że nie masz pojęcia o tych sprawach. - patrzyła na niego- Coś w tym co zmieliłeś jest nie tak bo jeden z pracowników coś zwęszył.
Więc warto byłoby usiąść i się za to wziąć panie Lanet a nie - spojrzała wymownie na spakowane rzeczy - uciekać bo to odwlekanie problemu.
Chyba nie chcesz żeby odkryto Twoją tajemnice, nie? Więc przestań grać i weź się do roboty. Pomogę Ci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:16, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Złapał ją i pociągnął do swojego pokoju. Następnie przygwoździł do ściany. Jego twarz nie wróżyła niczego dobrego. Patrzył na nią spode łba ze strasznie wygiętymi brwiami. Całość przywodziła na myśl warczącego wilka.
- Zaczęłaś wierzyć w bajki? - warknął. - Jakiś wilk w szafie i już wierzysz w bajki?! Nie potrzebuję Twojej pomocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 21:22, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Gdyby było inaczej to tak byś się nie zachowywał - odparła drżącym głosem - Od samego początku....obrałeś taką taktykę która prowadzi do tego że tajemnica się wyda...Chcę Ci tylko pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:29, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie potrzebuję Twojej pomocy. Jutro mnie nie będzie. - wypuścił ją. - Wierzysz w bajki. Za dużo się nasłuchałaś ich od dziadków. - powiedział spokojnym tonem. - Nie jestem tym, za kogo mnie uważasz. Jak jeden podopieczny może mi narobić tyle kłopotów... - dodał wzdychając. - Jak go nazwałaś? - spytał ni stąd ni zowąd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 21:37, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zerknęła na niego niepewnie.
- Miki, Mick....ja....za krótko byłam w pokoju...- powiedziała ostrożnie - Złe papiery pójdą za Tobą....nie rozumiem dlaczego sobie odmawiasz ludzkiego życia....Pozwól przynajmniej zrobić porządek z tymi papierami byś gdzieś tam w nowym miejscu nie musiał znowu uciekać - widać było że jest uparta - Co do moich dziadków....jestem pewna żeby Ci pomogli....w końcu nie bez powodu mają w totemie wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:43, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął.
- W rezerwacie jest drugi. Mężczyzna z zakrwawioną twarzą i najpewniej ten czarny... Nie łatwiej było nie zaglądać do pokoju? Sam dopracuję papiery. Za późno na wyjazd. Jutro rano wyjeżdżam. A teraz... uwierz w ducha... - mówiąc to zaczął się rozbierać zostawiając jedynie bieliznę. Od przemiany dzieliły go minuty, jeśli nie sekundy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kurt Lanet dnia Wto 21:43, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 21:49, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Ten czarny? Ale....nie rozumiem. Był dzień. - powiedziała - Wilkołaki budzą się do życia w nocy....tak jak Ty teraz.....I co ja mam z nim zrobić? - zapytała nieco piskliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:54, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem. - warknął. - Nie wiem skąd był wilkiem w dzień. Sam nim jestem od niecałego ro... - urwał. - Zaczyna się. - upadł na ręce, gdy nieposłuszne nogi ugięły się pod nim. - Podaj imię... - powiedział tylko. Przemiana przebiegła szybko, bezboleśnie. Wilk odwrócił pysk w stronę Irmy i przechylił łeb nieco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 22:00, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzyła z zafascynowaniem jak się przemienia. Milczała przez dłuższą chwilę.
- Michael?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:03, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zaskomlał. ~Glozellan, to Twoje prawdziwe imię... A jeszcze coś miałem znaleźć przed wyjazdem~ pomyślał i spojrzał na otwarte okno. Szykował się do skoku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|