Forum www.dreamworld.fora.pl
Forum fantasy, w którym akcja dzieje się w nieistniejącym świecie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rezerwat Dzikich Wilków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 45, 46, 47  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Wąwóz Szesciu Dusz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:21, 04 Sie 2009    Temat postu:

Postanowił wrócić do pokoju by się spakować. Opróżnił już szafę i biurko. Teraz pozostało mu czekać na przemianę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 20:31, 04 Sie 2009    Temat postu:

Zapukała i nacisnęła klamkę. "Otwarte"
- Ron?
Odpowiedziała jej cisza. Od razu przeszła do sedna sprawy. Zaczęła grzebać w segregatorach aż znalazła papiery Kurta. Wyjęła je i skserowała. W momencie kiedy odkładała wszystko na miejsce do gabinetu wrócił Ron.
- O..dzień dobry panno Wolf - dyrektor uśmiechnął się - Mogę w czymś pomóc?
-Eeee - "myśl!myśl!myśl! -eee...mój przyjaciel ze studiów dzwonił i pytał czy są tu jakieś wolne miejsca pracy - zełgała chowając kartkę za siebie, tak się ustawiała żeby McKaty jej nie dostrzegł.
Przyjrzał się jej uważnie "Ale ona jest urocza"
-Ekhm...przykro mi bardzo...ale niestety...
- Szkoda....muszę iść....pacjenci. - prawie wybiegła.
Biegła już za to do domku.
- Ku...rt! - zawołała zdyszana z kartką w dłoni gdy była już przedpokoju - Kurt!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Wto 20:37, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:38, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Czego? - spytał otwierając drzwi i wystawiając głowę ze swojego pokoju. - Stringów nie znalazłem. Przykro mi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 20:41, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Pieprzyć stringi! - była wzburzona - Masz na to krycie? - wręczyła mu kartkę i wlepiła w niego swoje zielonobrązowe oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:44, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Nie potrzebuję krycia. W końcu nie mam przecież nic do ukrycia, nie? - wziął kartkę i zmielił ją w ręce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 20:54, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Słuchaj no imbecylu. Takim zachowaniem to TY się aż prosisz żeby tą Twoją tajemnice odkryto w błyskawiczny sposób! Nie wystarczy wybór imienia i nazwiska ale trzeba mieć "krycie" w razie czyjegoś szperania w przeszłości. Widać że nie masz pojęcia o tych sprawach. - patrzyła na niego- Coś w tym co zmieliłeś jest nie tak bo jeden z pracowników coś zwęszył.
Więc warto byłoby usiąść i się za to wziąć panie Lanet a nie - spojrzała wymownie na spakowane rzeczy - uciekać bo to odwlekanie problemu.
Chyba nie chcesz żeby odkryto Twoją tajemnice, nie? Więc przestań grać i weź się do roboty. Pomogę Ci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:16, 04 Sie 2009    Temat postu:

Złapał ją i pociągnął do swojego pokoju. Następnie przygwoździł do ściany. Jego twarz nie wróżyła niczego dobrego. Patrzył na nią spode łba ze strasznie wygiętymi brwiami. Całość przywodziła na myśl warczącego wilka.
- Zaczęłaś wierzyć w bajki? - warknął. - Jakiś wilk w szafie i już wierzysz w bajki?! Nie potrzebuję Twojej pomocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 21:22, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Gdyby było inaczej to tak byś się nie zachowywał - odparła drżącym głosem - Od samego początku....obrałeś taką taktykę która prowadzi do tego że tajemnica się wyda...Chcę Ci tylko pomóc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:29, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Nie potrzebuję Twojej pomocy. Jutro mnie nie będzie. - wypuścił ją. - Wierzysz w bajki. Za dużo się nasłuchałaś ich od dziadków. - powiedział spokojnym tonem. - Nie jestem tym, za kogo mnie uważasz. Jak jeden podopieczny może mi narobić tyle kłopotów... - dodał wzdychając. - Jak go nazwałaś? - spytał ni stąd ni zowąd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 21:37, 04 Sie 2009    Temat postu:

Zerknęła na niego niepewnie.
- Miki, Mick....ja....za krótko byłam w pokoju...- powiedziała ostrożnie - Złe papiery pójdą za Tobą....nie rozumiem dlaczego sobie odmawiasz ludzkiego życia....Pozwól przynajmniej zrobić porządek z tymi papierami byś gdzieś tam w nowym miejscu nie musiał znowu uciekać - widać było że jest uparta - Co do moich dziadków....jestem pewna żeby Ci pomogli....w końcu nie bez powodu mają w totemie wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:43, 04 Sie 2009    Temat postu:

Westchnął.
- W rezerwacie jest drugi. Mężczyzna z zakrwawioną twarzą i najpewniej ten czarny... Nie łatwiej było nie zaglądać do pokoju? Sam dopracuję papiery. Za późno na wyjazd. Jutro rano wyjeżdżam. A teraz... uwierz w ducha... - mówiąc to zaczął się rozbierać zostawiając jedynie bieliznę. Od przemiany dzieliły go minuty, jeśli nie sekundy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kurt Lanet dnia Wto 21:43, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 21:49, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Ten czarny? Ale....nie rozumiem. Był dzień. - powiedziała - Wilkołaki budzą się do życia w nocy....tak jak Ty teraz.....I co ja mam z nim zrobić? - zapytała nieco piskliwie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:54, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Nie wiem. - warknął. - Nie wiem skąd był wilkiem w dzień. Sam nim jestem od niecałego ro... - urwał. - Zaczyna się. - upadł na ręce, gdy nieposłuszne nogi ugięły się pod nim. - Podaj imię... - powiedział tylko. Przemiana przebiegła szybko, bezboleśnie. Wilk odwrócił pysk w stronę Irmy i przechylił łeb nieco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 22:00, 04 Sie 2009    Temat postu:

Patrzyła z zafascynowaniem jak się przemienia. Milczała przez dłuższą chwilę.
- Michael?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:03, 04 Sie 2009    Temat postu:

Zaskomlał. ~Glozellan, to Twoje prawdziwe imię... A jeszcze coś miałem znaleźć przed wyjazdem~ pomyślał i spojrzał na otwarte okno. Szykował się do skoku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Wąwóz Szesciu Dusz Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 13 z 47

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin