Forum www.dreamworld.fora.pl
Forum fantasy, w którym akcja dzieje się w nieistniejącym świecie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rezerwat Dzikich Wilków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 45, 46, 47  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Wąwóz Szesciu Dusz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 20:05, 02 Sie 2009    Temat postu:

-Mówisz tak jakbyś nie był pewny - odparła - Ech....nie znasz mojej matki...jest typem światowca który nie może wybaczyć córce że mieszka i pracuje na takim odludziu jak to...mama kręci nosem na wszystko. - ostatnie słowo podkreśliła. - "Zawód weterynarza jest dla pospólstwa" - zacytowała - Nie wiem jak tatko z nią wytrzymuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:08, 02 Sie 2009    Temat postu:

- Miłość... To ona ich trzyma ze sobą i oślepia na wady. Czy mi się zdaje, czy zwierzasz się ze swojej rodziny? Daleko jeszcze? - zmienił natychmiast temat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 20:14, 02 Sie 2009    Temat postu:

- Wybacz - zaczerwieniła się na tą uwagę - Prawie dojeżdżamy.

Jechali wąską dróżką, gałęzie smagały dach jeepa. Przez chwilę jechali asfaltową drogą by potem znaleźć się na piaszczystej drodze. W końcu zatrzymali się przy drewnianej wieżyczce.
- Teraz na piechotę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:24, 02 Sie 2009    Temat postu:

Kurt jak nigdy nic ruszył przodem. Gdy się zorientował, że zachowuje się nienaturalnie, odwrócił się.
- Studiowałem nieco mapkę. - wyjaśnił wpadając na ów pomysł. Nie mógł przecież powiedzieć, że już tu był w nocy. - Ale chyba lepiej, jak Ty poprowadzisz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 20:33, 02 Sie 2009    Temat postu:

- Zauważyłam że świetnie orientujesz się w lesie- powiedziała uśmiechając się - Nie każdy potrafi z mapy przejść do realnego obrazu lasu.
Szli koło siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:00, 02 Sie 2009    Temat postu:

- Mówiłem, że znam się na wilkach. I to dotyczy także orientacji w terenie leśnym. No, już blisko. - uśmiechnął się. - Zobaczę, jak Ciebie wilki traktują, Glozellan. - ostatnie słowo wypowiedział z dziwną nutą podniecenia, bądź uroczystości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 21:11, 02 Sie 2009    Temat postu:

Westchnęła uśmiechając się. Po niecałej chwili znaleźli się przy małym jeziorku który od NE łączył się z większymi jeziorami. Byli z dwóch stron otoczeni gęstym lasem.
- No to do roboty. - powiedziała stawiając skrzynkę i przenośną lodówkę na ziemie. Gwizdnęła przeciągle a potem zawyła. Zaczęły zbiegać się pierwsze wilki. Kurta dopadła mała grupka młodych. Zgodnie stwierdziły że nogawki spodni są smakowite. Starsze wilki szły powoli uważnie patrząc na Irmę i na Kurta.
Irma przemówiła do nich w języku Indian Cherooke i zaczęła powoli głaskać poszczególne wilki po łbach i grzbietach. Kurta obwąchały i zaakceptowały.
- Imelda, Connie, Frankie, Delok...Adien....Szczurek....Wer...- mówiła cicho
Wilki lizały ją po dłoniach i wyprężały się pod jej dotykiem ciesząc się z przyjemności jakiej im zadawała drapiąc czy głaskając.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Nie 21:20, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:26, 02 Sie 2009    Temat postu:

Zadowolony obserwował Irmę pośród wilków. Widok był niemal magiczny. Aż chciał podejść do Glozellan i także domagać się pieszczot. Opamiętał się jednak ze względu na fakt bycia człowiekiem.
- A jak byś nazwała mnie? - zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 21:34, 02 Sie 2009    Temat postu:

- Musiałbyś być wilkiem kochany - wyszczerzyła zęby - Jako człowiek masz już swoje imię a te pieszczoszki nie....Twoje nogawki Kurt. Possy, Golian, Rolf przestańcie.
Młode wilczki podniosły głowy. W ich pysku widniały strzępki materiału.
Irma kucnęły przy lodóweczce i wyjęła strzykawkę. Zaaplikowała leki całej watasze, dała tabletki odrobaczające i prysnęła ich grzbiety sprayem przeciw kleszczom i pchłom.
- Są kochane...o jeszcze jeden. - powiedziała zaskoczona. - Biedaczek marnie wygląda. Przykucnęła i wyciągnęła rękę do czarnego wilka - Taki kolor to rzadkość wśród wilków. - wyjaśniła Kurtowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:39, 02 Sie 2009    Temat postu:

Zainteresowany patrzył na nowoprzybyłego.
- To wezmę kanapki na zakończoną robotę. Chcesz może? - spytał otwierając paczuszkę z jedzeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 21:49, 02 Sie 2009    Temat postu:

- Yhm...-przytaknęła biorąc kanapkę. Wilk zatrzymał się i patrzył dziwnie na Kurta. W duszy czarnego wilka rozgorzała walka pomiędzy dwoma opcjami.
1)Skoczyć do gardła temu kundlowi i patrzeć jak cierpi
2)Rozerwać go na kawałeczki....
Jak śmiał być z MOJĄ samicą.?! Karmić ją?!
Przerwał patrząc na Nią. Była piękna....Jej zapach...Podbiegł do niej truchtem i usiadł. Wpatrywał się swoimi brązowymi oczami w jej oczy. Wiedział że są zielone z domieszką brązu....widział je jako człowiek....już wtedy miał ochotę....
Irma wyciągnęła do niego rękę i zaczęła go delikatnie drapać za uszami.
Drugą ręką jadła kanapkę.
Czarny wilk jeszcze bardziej się do niej przybliżył aż w końcu się wyłożył na ziemi dając znać żeby podrapać go po brzuchu.
Zaśmiała się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:54, 02 Sie 2009    Temat postu:

- To normalne? - spytał rozbawiony. - Łasi się jak jakiś psiak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 21:59, 02 Sie 2009    Temat postu:

Wilk warknął patrząc na Kurta ale potem jego uwaga znowu skupiła się na Irmie.
Gdyby była sama....- rozmarzył się.
- Niektóre tak mają. Zawsze się znajdzie niedopieszczony wilczek - odpowiedziała czule.
Powoli zaczynał odpływać....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Nie 22:00, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt Lanet
Wilkołak



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:03, 02 Sie 2009    Temat postu:

~Jakby mnie rozumiał...~
- Możesz się od niego odsunąć? Nie podoba mi się jego zachowanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glozellan
Wilkołak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Nie 22:07, 02 Sie 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego nic nie rozumiejąc. Wilk otworzył oczy nie czując dotyku kobiecej delikatnej dłoni. Usiadł przeciągając się i pyskiem ruszał rękę domagając się głaskania.

Miał ochotę posmakować jego krwi, patrzeć jak cierpi....rozdzierałby go kawałek po kawałku....nienawidził swojego rywala....

- Nie rozumiem. - powiedziała zdezorientowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Wąwóz Szesciu Dusz Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 9 z 47

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin