Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 20:05, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Mówisz tak jakbyś nie był pewny - odparła - Ech....nie znasz mojej matki...jest typem światowca który nie może wybaczyć córce że mieszka i pracuje na takim odludziu jak to...mama kręci nosem na wszystko. - ostatnie słowo podkreśliła. - "Zawód weterynarza jest dla pospólstwa" - zacytowała - Nie wiem jak tatko z nią wytrzymuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:08, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Miłość... To ona ich trzyma ze sobą i oślepia na wady. Czy mi się zdaje, czy zwierzasz się ze swojej rodziny? Daleko jeszcze? - zmienił natychmiast temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 20:14, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Wybacz - zaczerwieniła się na tą uwagę - Prawie dojeżdżamy.
Jechali wąską dróżką, gałęzie smagały dach jeepa. Przez chwilę jechali asfaltową drogą by potem znaleźć się na piaszczystej drodze. W końcu zatrzymali się przy drewnianej wieżyczce.
- Teraz na piechotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:24, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Kurt jak nigdy nic ruszył przodem. Gdy się zorientował, że zachowuje się nienaturalnie, odwrócił się.
- Studiowałem nieco mapkę. - wyjaśnił wpadając na ów pomysł. Nie mógł przecież powiedzieć, że już tu był w nocy. - Ale chyba lepiej, jak Ty poprowadzisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 20:33, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Zauważyłam że świetnie orientujesz się w lesie- powiedziała uśmiechając się - Nie każdy potrafi z mapy przejść do realnego obrazu lasu.
Szli koło siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:00, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Mówiłem, że znam się na wilkach. I to dotyczy także orientacji w terenie leśnym. No, już blisko. - uśmiechnął się. - Zobaczę, jak Ciebie wilki traktują, Glozellan. - ostatnie słowo wypowiedział z dziwną nutą podniecenia, bądź uroczystości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 21:11, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła uśmiechając się. Po niecałej chwili znaleźli się przy małym jeziorku który od NE łączył się z większymi jeziorami. Byli z dwóch stron otoczeni gęstym lasem.
- No to do roboty. - powiedziała stawiając skrzynkę i przenośną lodówkę na ziemie. Gwizdnęła przeciągle a potem zawyła. Zaczęły zbiegać się pierwsze wilki. Kurta dopadła mała grupka młodych. Zgodnie stwierdziły że nogawki spodni są smakowite. Starsze wilki szły powoli uważnie patrząc na Irmę i na Kurta.
Irma przemówiła do nich w języku Indian Cherooke i zaczęła powoli głaskać poszczególne wilki po łbach i grzbietach. Kurta obwąchały i zaakceptowały.
- Imelda, Connie, Frankie, Delok...Adien....Szczurek....Wer...- mówiła cicho
Wilki lizały ją po dłoniach i wyprężały się pod jej dotykiem ciesząc się z przyjemności jakiej im zadawała drapiąc czy głaskając.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Nie 21:20, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:26, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zadowolony obserwował Irmę pośród wilków. Widok był niemal magiczny. Aż chciał podejść do Glozellan i także domagać się pieszczot. Opamiętał się jednak ze względu na fakt bycia człowiekiem.
- A jak byś nazwała mnie? - zaśmiał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 21:34, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Musiałbyś być wilkiem kochany - wyszczerzyła zęby - Jako człowiek masz już swoje imię a te pieszczoszki nie....Twoje nogawki Kurt. Possy, Golian, Rolf przestańcie.
Młode wilczki podniosły głowy. W ich pysku widniały strzępki materiału.
Irma kucnęły przy lodóweczce i wyjęła strzykawkę. Zaaplikowała leki całej watasze, dała tabletki odrobaczające i prysnęła ich grzbiety sprayem przeciw kleszczom i pchłom.
- Są kochane...o jeszcze jeden. - powiedziała zaskoczona. - Biedaczek marnie wygląda. Przykucnęła i wyciągnęła rękę do czarnego wilka - Taki kolor to rzadkość wśród wilków. - wyjaśniła Kurtowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:39, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zainteresowany patrzył na nowoprzybyłego.
- To wezmę kanapki na zakończoną robotę. Chcesz może? - spytał otwierając paczuszkę z jedzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 21:49, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Yhm...-przytaknęła biorąc kanapkę. Wilk zatrzymał się i patrzył dziwnie na Kurta. W duszy czarnego wilka rozgorzała walka pomiędzy dwoma opcjami.
1)Skoczyć do gardła temu kundlowi i patrzeć jak cierpi
2)Rozerwać go na kawałeczki....
Jak śmiał być z MOJĄ samicą.?! Karmić ją?!
Przerwał patrząc na Nią. Była piękna....Jej zapach...Podbiegł do niej truchtem i usiadł. Wpatrywał się swoimi brązowymi oczami w jej oczy. Wiedział że są zielone z domieszką brązu....widział je jako człowiek....już wtedy miał ochotę....
Irma wyciągnęła do niego rękę i zaczęła go delikatnie drapać za uszami.
Drugą ręką jadła kanapkę.
Czarny wilk jeszcze bardziej się do niej przybliżył aż w końcu się wyłożył na ziemi dając znać żeby podrapać go po brzuchu.
Zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:54, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- To normalne? - spytał rozbawiony. - Łasi się jak jakiś psiak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 21:59, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wilk warknął patrząc na Kurta ale potem jego uwaga znowu skupiła się na Irmie.
Gdyby była sama....- rozmarzył się.
- Niektóre tak mają. Zawsze się znajdzie niedopieszczony wilczek - odpowiedziała czule.
Powoli zaczynał odpływać....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glozellan dnia Nie 22:00, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kurt Lanet
Wilkołak
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:03, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
~Jakby mnie rozumiał...~
- Możesz się od niego odsunąć? Nie podoba mi się jego zachowanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Glozellan
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 22:07, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego nic nie rozumiejąc. Wilk otworzył oczy nie czując dotyku kobiecej delikatnej dłoni. Usiadł przeciągając się i pyskiem ruszał rękę domagając się głaskania.
Miał ochotę posmakować jego krwi, patrzeć jak cierpi....rozdzierałby go kawałek po kawałku....nienawidził swojego rywala....
- Nie rozumiem. - powiedziała zdezorientowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|