www.dreamworld.fora.pl

Glozellan

- Co ja na to poradzę - mruknęła sennie -ona jest...moim przeciwieństwem...chrrrr - osunęła się na siedzenie i zasnęła.

Kurt Lanet

- Jak i mój wilk... - odparł. - Dojechał do hotelu i ukradkiem wniósł Irmę do swojego pokoju. Położył ją na swoim łóżku i sam się położył w nogach jako wilk.

Glozellan

W czasie snu Irma zmieniała pozycje. Na końcu wtuliła się w wilka.
Spała twardym snem.

Kurt Lanet

~Gdyby nas jeszcze tak nie podduszała...~ stęknął i westchnął zwalniając sobie nieco miejsca dla płuc. Zaraz potem zasnął.

Glozellan

I tak wtulona w wilka spała i spała....Zella również pogrążyła się w błogim śnie ale przedtem zmusiła ciało Irmy do transmutacji.
Brązowa puchata wilczyca leżała wtulona w szarego wilka.

Kurt Lanet

Pierwsza obudziła się wilcza świadomość Kurta. Widząc wilczycę wtuloną przystawił do niej pysk i powąchał. Zauroczony jej widokiem, a także zapachem wstał i polizał ją w miejscu intymnym.

Very Happy

Glozellan

Tylna noga wilczycy drgnęła. Puszysty ogon pacnął wilka po pysku. Zella leniwie podniosła głowę i jeszcze bardziej leniwie otworzyła oczy.

Kurt Lanet

Wilk przekrzywił słodko łeb. Z ledwością zachował śpiący umysł Kurta.

Glozellan

Zaczęła machać powoli ogonem. Bursztynowe ślepia wlepiła w wilka.

Kurt Lanet

~Witaj... Michael śpi...~ powiedział nachylając się i ponownie zaczynając lizać suczkę w niestosowne miejsce.

Glozellan

Uśmiechnęła się po wilczemu siadając na łóżku.
" No no robimy coś wbrew woli pana?" zapytała wpatrując się w wilka z zainteresowaniem jakim może suczka darzyć samczyka Very Happy

Kurt Lanet

~Ty robisz to cały czas...~ uśmiechnął się robiąc krok naprzód. ~Dziwne, że Pan czasem działa wbrew mojej woli, a osiąga cel zamierzony przeze mnie... Tak jak teraz w lesie... zachowywał się jakby na Tobie nie zależało, a jednak Ciebie zabrał. Dlatego zwykle go słucham. Ale skoro teraz śpi, to nie mam kogo słuchać.~ polizał ją po pysku.

Glozellan

" Gdyby nie ja to ona by już przepadła. Uratowałam ją przed tym...Maxem, potem przed ludźmi z wioski, myśliwym w lesie...-powiedziała obwąchując pysk wilka a potem go liżąc " A teraz ona śpi tak głęboko że nawet ja bym jej nie potrafiła obudzić" - kolejny raz go polizała.

Kurt Lanet

Położył na niej jedną łapę. ~Pragnę Cię...~ powiedział tylko.

Glozellan

Przekrzywiła głowę wstając. Zaczęła go okrążać ocierając się o niego bokiem.