www.dreamworld.fora.pl

~Taki był między tym~ zaprezentował, ~a Tym~, co również przedstawił. ~Ale jeśli chcesz tak~ jak właśnie zrobił, ~to możemy tak~, powtórzył prezentację, ~zrobić.~ kontynuował prezentację.

~W jaki sposób?~ spytał rozochocony.

~Ja nie robiłem tego nigdy... Nie pozwalał mi... Mówił coś o "prawiczku" i "ślubie", czy jakoś tak.~ Prychnął.

Po skończonym akcie nie wyjmował członka z pochwy ludzkiej wilczycy. Leżał obejmując ją. ~Lepsze niż w wilczej formie... aż dziwne, że ludzie nie robią tego codziennie...~

Wskoczył na nią w wiadomym celu.
Kontrolę nad jego ciałem przejął instynkt.

Pyskiem pocierał jej sierść nad ogonem. Wiedział, że to jest wilczy punkt G...

Położył na niej jedną łapę. ~Pragnę Cię...~ powiedział tylko.

~Ty robisz to cały czas...~ uśmiechnął się robiąc krok naprzód. ~Dziwne, że Pan czasem działa wbrew mojej woli, a osiąga cel zamierzony przeze mnie... Tak jak teraz w lesie... zachowywał się jakby na ...

~Witaj... Michael śpi...~ powiedział nachylając się i ponownie zaczynając lizać suczkę w niestosowne miejsce.

Wilk przekrzywił słodko łeb. Z ledwością zachował śpiący umysł Kurta.

Pierwsza obudziła się wilcza świadomość Kurta. Widząc wilczycę wtuloną przystawił do niej pysk i powąchał. Zauroczony jej widokiem, a także zapachem wstał i polizał ją w miejscu intymnym.

Very Happy

~Gdyby nas jeszcze tak nie podduszała...~ stęknął i westchnął zwalniając sobie nieco miejsca dla płuc. Zaraz potem zasnął.

- Jak i mój wilk... - odparł. - Dojechał do hotelu i ukradkiem wniósł Irmę do swojego pokoju. Położył ją na swoim łóżku i sam się położył w nogach jako wilk.

Ruszył, gdy minęła ustawowa minuta. Very Happy

- Kiepsko się dogadujecie... - zauważył - Irma... tracisz swoje ciało na rzecz wilka! Jest dzień, a Ty byłaś w wilczej formie. Żebyś powróciła do ludzkiej była ...

- Nie będę patrzył. - odparł tylko. Nie zwracał zbytniej uwagi na jej niezadowolenie. - To jest rzadko używana leśna droga. Nikt Cie tu nie zobaczy.