www.dreamworld.fora.pl

- O nie... - jęknęła
Tylko tyle było jej dane powiedzieć. Wilk rzucił się na nią.
Nienawidził jej tak bardzo....
Zella padła na ziemie. Jej martwe oczy wpatrywały się w twarz Kurta.
Do pokoju wpad ...

- Idę coś zjeść powiedziała tylko i wyszła.

W barze mlecznym zamówiła dosyć obfity posiłek.
Jedząc zwymyślała wilczyce od najgorszych.

- Pogadaj ze swoim wilkiem! Bo widocznie on i Zella przypadli sobie do gustu. - wyglądała na poruszoną - Jest tu jakiś bar? restauracja?

"Ja myślę że on blefuje" - odezwała się nagle Zella gdy tylko Kurt wyszedł
- Milcz! - warknęła Irma - Zamierzasz się puszczać na lewo i prawo?!
- Tylko z nim - odparła Zella zuchwale i zni ...

- Nie możemy mieć 100% pewności. On mógł być bezpłodny. - stwierdziła. - Byłbyś tak dobry i miły i przyniósł mi jakieś ubrania.?

- Boże kochany! To ja mam powód do zmartwień nie TY! - krzyknęła - To nie TY zajdziesz w ciążę, nie TY będziesz musiał zadbać o dziecko tylko JA! Więc skończ te swoje fochy, wielkie mi co...stracił cn ...

Otworzyła z rozmachem drzwiczki szafy.
- Pusta - oznajmiła - Gdzie my w ogóle jesteśmy? Co to za miasto?

Po długiej kąpieli, długim szorowaniu się wróciła do pokoju owinięta w skąpy ręcznik.
- Masz może jakieś ciuchy? - zapytała

- Po czym? - zapytała zdziwiona patrząc na Kurta. Jedną nogą była już w łazience.

- Ja też spałam i nie miałam najmniejszego zamiaru się z Tobą kochać...- powiedziała - Ona też siedzi cicho...w ogóle jej nie wyczuwam...no to pięknie nas załatwili...

- Niestety. Możesz mi wyjaśnić jak to możliwe że...że....tak skończyliśmy?! - okryła się prześcieradłem. - Cała się kleję...- skrzywiła się - Łeee...- otarła sobie ręką policzek - Matko kochana....

Zadrżała.Ciało Kurta nie działało na nią już tak jak wcześniej.
- Możesz.....ze mnie wyjść?- zapytała tak jakby zakłopotana.
Policzki zaczęły ją palić ze wstydu i zażenowania.

Zelle speszyła nagła obecność Kurta. Zaczęła się zakopywać w zakamarkach umysłu Irmy przez co ją obudziła. Ta z otwartymi ustami wpatrywała się w nagiego Kurta.
- Nie....

"Mhmmmm....mmmm......MNIAM.....mhm....mmmm...oooooo....."

Leżeli rozpostarci na łóżku. Ich klatki piersiowe unosiły się gwałtownie.
" Podobasz mi się" stwierdziła nagle

Zamruczała i pocałowała go w usta.
" Podobało mi się niesamowicie" stwierdziła