 |
www.dreamworld.fora.pl Forum fantasy, w którym akcja dzieje się w nieistniejącym świecie.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Avery
Czarownica
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:58, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Przytuliła się do swojego ukochanego po czym ziewnęła zakrywając usta dłonią i odetchnęła cicho. Było jej strasznie ciepło ale przyjemnie zimna skóra wampira sprawiała, że było wręcz idealnie. Usłyszawszy, że chce wodę zerknęła na niego. Nie chciała, żeby Alex się ruszał więc niewiele myśląc wyciągnęła dłoń w stronę butelki wody, która stała w sąsiednim pokoju. Za sprawą swojej telekinezy jej brat dostał to czego chciał. Mruknęła coś niezrozumiale po czym znów wtuliła się w ukochanego.
- No nowość.. Normalnie nowość... - szepnęła wyraźnie poirytowana słowami Kestena. Wolała, żeby już zaczął tą swoją fantastyczną opowieść i sobie poszedł. Cóż, była zmęczona i ciągle zła na brata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Alexander
Wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:03, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobra, ale przejdź już do sedna, bo wstęp poznałem na pamięć przy poprzednich wypowiedziach...- mruknął i odchylił głowę trochę do tyłu. Pewnie zaraz zacznie tylko udawać, że słucha jak tak dalej pójdzie. Przejechał dłonią po talii Avery i uśmiechnął się do siebie. Odgarnął jej jeszcze kilka kosmyków z czoła, w które ją po chwili czule pocałował. Teraz to on chyba nie musiał być już taki zgryźliwy, bo zajmowała się teraz tym jego ukochana. No cóż, ale on chyba w tej sytuacji taki być nie przestanie.
- I tylko błagam bez morałów i ckliwości... Mam jeszcze niesmak z dzieciństwa.- dodał i uśmiechnął się trochę wrednie, ale co się dziwić. Chyba nie myślał, że będzie dla niego miły... W końcu to on zaczął. Alex chciał dobrze wystartować, a tu proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kesten
Postać specjalna
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:25, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- tak jak już mówiłem nie powinienem wszystkich mierzyć tą jedną i tą sama miarą... spróbuję powiedzieć to w skrócie, bo widzę że zanudzam Was... Podczas wszystkich moich podróży, a było ich trochę, nie raz spotykałem wampiry... i nie wszystkie były nastawione do mnie przyjaźnie... bądź razie większość nie była miła jak Twój Alex
Spojrzał na siostrę, później na wampira, był trochę zmieszany..
- podczas podróży próbowałem zgłębiać wiedzę, próbowałem poprawiać swoje umiejętności, abym się stał jednym z najpotęzniejszych osób w naszej dziedzinie... Jak już mówiłem spotykałem wampiry, nawet w jednej można rzec zauroczyłem się... ale jak już mówisz, ta opowieść należy do ckliwych i nie zamiezam jej ciągnąć...
Patrzył na butelkę, po czym odstawił ją... zdjął swoją koszulę, przez co był teraz na gołej klacie... nic szczególnego nie było teraz widać.
- nie raz próbowałem jakoś nawiązać z wampirami wspólpracę i tym podobne rzeczy, ale niestety zawsze byłem wyrolowany i próbowali mnie zabić...
Polał się po prostu wodą po swoim torsie, szyi i ramieniu, lecz z początku nic nie było widać... dopiero po kilku sekundach zaczęły widnieć jakieś dziwne ślady, było ich około ośmiu... dwa ślady na lewym ramieniu, jeden ślad na jego szyi, cztery ślady na jego boku i Jego torsie i ostatni jeden na prawym ramieniu... ślady stawały się coraz wyraźniejsze, a wampir powinien poznać że to ślady po wampirzych kłach...
- .piłem pewny eliksir aby jakoś zamaskować te slady... tak, walczyłem z nimi i zostałem nieraz pogryziony jak sami widzicie. a ten slad...
wskazał na szyję
- urządziła mi wampirzyca... wiem, śmieszna historia lecz prawdziwa... sam nie wiem jakim cudem przeżyłem to... No i własnie przez to co przeżyłem, zacząłem nienawidzić wszystkich wampirów i przyrzekłem sobie że Avery będę przed nimi chronił... Lecz jak powiedziałeś o tej Waszej nocy i ogólnie widząc Was jak odeszliście z mojego domu, zacząłem zastanawiać się nad tym wszystkim Jak Ty Alex przywitałeś mnie w centrum handlowym, jak Ona do Ciebie się tuliła a Ty do niej... z poczatku owszem, myślałem że to jakiś podstęp z twojej strony, że próbujesz jakoś ją nabrać... lecz jak mówiłem, po wszystkich rozmyślaniach o Was, doszedłem do zupełnie innego wniosku... i stwierdziłem że nic się jej nie stanie przy Tobie i chciałem Cię, Was przeprosić za swoje zachowanie... bo głupio się zachowałem... po prostu chciałem Ją chronić, nie chciałem aby coś się Jej stało takiego jak mi... nie musicie mi wierzyć, lecz to prawda... Sami o tym zdecydujecie... to Wasze zdanie... eh, no i się ckliwie zrobiło...
Westchnął cicho, po czym ubrał koszulę i wstał. Spojrzał na nich i sie uśmiechnął blado. Tu mówił szczerze, nie było żadnych sztuczek czy coś w tym rodzaju. Po prostu przełamał w sobie lody i w końcu przyznał się do swego błędu, nie liczył jednak że wybaczą jemu to. Nie widząc ich reakcji, po prostu powiedział
- może, powinienem już iść... żyjcie w spokoju...
Uśmiechnął sie ostatni raz, po czym niepewnie wyszedł z salonu i stał w ich przedpokoju myśląc o tym, jednak wiedział że zrobił to co należało...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kesten dnia Nie 0:27, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avery
Czarownica
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:37, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy pocałował ją w czoło zamkęła radośnie oczy i tak samo się uśmiechnęła. Odetchnęła spokojnie. Chwyciła jego wolną dłoń i splotła swoje palce z jego. Lubiła kiedy się tak trzymali za ręce. Patrzyła na brata sennie gdy opowiadał. Gdy zdjął koszulę otworzyła szerzej oczy i uniosła się patrząc z przerażeniem na Wampirka. Gdy zaczął wylewać na siebie wodę przekrzywiła w bok głowę patrząc na niego jak na obłąkanego uciekiniera zakładu psychiatrycznego. Zmrużyła oczy gdy zaczął o niej i o jej narzeczonym opowiadać. Uniosła brwi gdy wyszedł i usiadła prosto.
- No i co? Już? Coś tu nie gra bo ja nie śpię! - jęknęła żałośnie patrząc na Wampira. Westchnęła głośno. Nie ruszyła za bratem uważając, że to nie jest potrzebne. Może jej zmęczenie tak bardzo dawało już o sobie znać, że w żaden sposób nie odczuła na sobie jego historii. Zupełnie nic. Przytuliła Alexa i zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexander
Wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:43, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiesz to smutne...- powiedział w głębokim zamyśleniu.
- Mówisz, jak staruch, jednak ja jestem prawie 2x starszy od Ciebie i nie nauczyłeś się po pierwszym ugryzieniu, że nie należy się bawić z wampirami... Naprawdę smutne.... Ludzka głupota nie zna granic i jak najwyraźniej niektórzy nie uczą się na własnych błędach.- powiedział tym razem beznamiętnie. No i jak przypuszczał zrobiło się ckliwie już na samym początku. A uprzedzał... Na niego takie historyjki nie bardzo działały i na Avery chyba też nie. Pogłaskał ją jeszcze po plecach.
- I wiesz... Lepiej nie praw mi komplementów na temat tego jaki jestem wspaniały i inny od nich wszystkich. Pomyśle jeszcze, że z Tobą coś nie tego. Ja zabijam ludzi i wcale tego nigdy nie ukrywałem. Co prawda ludzi i nie tylko ich, ale to już jest mniej ważne.- dodał spoglądając jeszcze w jego stronę.
- Sam wyjdziesz? Nie chcę rozbudzać Avery jest zmęczona.- powiedział i wziął ją na ręce tuląc przy tym do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kesten
Postać specjalna
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:55, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- nie mówiłem że jesteś wspaniały i takie tam, tylko mówię że się przekonałem że siostrze nic nie zrobisz... chciałem po prostu abyście wiedzieli co mną kierowało, nic innego...
Powiedział wchodząc powoli do salonu
- no tak, byłem głupi zadając się z nimi...
Spojrzał na siostrę, na jej dłoń... zauważył pierścionek i zaraz zrozumiał
- i wszystkiego najlepszego z okazji zaręczyn...
Nie wychodził, chciał jeszcze tutaj chwilę pobyć... miał nadzieję że chociaż trochę zmienią się ich relacje na lepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexander
Wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:03, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie pozostaje mi nic innego jak podziękować.- powiedział na wzmiance o zaręczynach. Jak gdyby nigdy nic zignorował jego obecność i zaniósł Avery do łóżka. Okrył ją kołdrą i zaczekał u jej boku, aż zasnęła, a później wrócił do Kestena.
- Może przyjdziesz kiedy indziej co? Avery nie czuje się dziś najlepiej, a Twoja obecność też nie działa na nią kojąco. Wręcz przeciwnie, więc idź. Wymyśl coś lepszego na przeprosiny i nie musi być to kolejna historia, o tym jak było Ci ciężko przez wampiry. Ale zrób to kiedy będzie się lepiej czuła.- powiedział znużonym głosem.
- Jakby co to tam są drzwi, a teraz wybacz moją niegościnność, ale udam się do mojej narzeczonej.- dodał i odwrócił się do niego. Udał się po schodach do ich sypialni w ludzkim tempie. Położył się obok swojej ukochanej i przyłożył dłoń do jej serca. Mimo, że nie było to potrzebne, żeby wyczuć jego rytm. Leżał blisko niej.
- Kocham Cię...- szepnął jeszcze cicho i odgarnął jakieś włosy z jej policzków. Wpatrywał się w nią napewno nie nachalnie i czekał, aż wstanie nowy brzask i znów będzie mógł ujrzeć tą głębie w jej oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kesten
Postać specjalna
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:47, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał to na Alexa za nim wyszedł z pokoju, Kesten odezwał się spokojnym głosem
- to się zastanów co Ty byś zrobił, jakbyś się zachował na moim miejscu... Mając takie same doświadczenia co ja... I chcesz chronić siostrę...
Wzruszył ramionami, miał nadzieję że da Jemu do myślenia. Po chwili wyszedł z ich domu
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avery
Czarownica
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:06, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Obudziła się rano w krzykiem. Usiadła cała mokra na łóżku i oddychała ciężko dochodząc do siebie. W końcu westchnęła głośno i przeczesała palcami włosy. Zakryła twarz dłońmi i po kilku sekundach dopiero spojrzała na wampira.
- Hej.. - mruknęła jak gdyby nigdy nic i uśmiechnęła się delikatnie. Oparła głowę o ścianę i westchnęła jeszcze raz głośno.
- Uff.. - szepnęła jeszcze zamykając oczy. Całą noc miała jeden i ten sam koszmar, który w końcu spotęgował się finałem rano przez co tak a nie inaczej się obudziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexander
Wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:10, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Co Ci się śniło...?- spytał cicho i miękko przytulając ją do siebie, żeby jakoś zbić jej temperature. Chyba nic jej nie było, ale się zgrzała. Pocałował ją w czoło i teraz sam zaczął przeczesywać jej włosy. Widział, że coś się jej śni, ale nie chciał jej w nocy budzić. Potrzebowała snu.
- I jak się czujesz?- zapytał jeszcze głaszcząc ją lekko po plecach. Martwił się chyba pierwszy raz w swoim długim życiu o kogoś się martwił. No cóż żywot składa się ze zmian i ich związek nawet na to wskazuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avery
Czarownica
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:16, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Oooo jak miło.. - szepnęła tuląc się do jego zimnego ciała. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się lekko do siebie.
- No takie głupoty.. - odpowiedziała patrząc pusto przed siebie. Jednak chyba wolała to wyrzucić z siebie pomimo, że nibyło o czym mówić.
- Śniło mi się, że Kesten mnie porwał i Ty jakoś długo nie mogłeś mnie znaleźć. No a jak w końcu znalazłeś to Cię zabił.. - mówiła szeptem wyraźnie wzruszona swoim koszmarem. Już we śnie odczuwała ogromny ból a co dopiero by było gdyby tak się stało naprawdę? Zapewne i jej zabrakłoby na tym świecie.
- Narazie w porządku. - odpowiedziała na drugie jego pyta po czym odetchneła cicho w jego ramię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexander
Wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:21, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Chyba za bardzo schlebiasz swojemu bratu... Takich jak on zazwyczaj zjadałem na śniadanie.- powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem i puścił do niej oczko.
- Nic mi nie będzie...- mruknął jej cicho na ucho i położył ją na plecy, po czym się nad nią pochylił i musnął jej usta swoimi, a po chwili spojrzał na brylantowy pierścionek i uśmiechnął się jeszcze do siebie radośnie. Avery już oficjalnie jest jego. Chyba nie mógł być bardziej szczęśliwy.
- To dobrze, że już Ci lepiej.- szepnął do niej, a jego dłoń powoli przesunęła się po jej ciele w dół, aż znalazła się gdzieś przy kolanie, które delikantie chwycił i uniósł jej nogę trochę do góry, tak że miała zgiętą i wodził po niej opuszkami palców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avery
Czarownica
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:27, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- No to przecież mówię, że głupoty. - powiedziała z delikatnym aczkolwiek słodkim uśmiechem. Położyła się miękko na pościeli i patrzyła głęboko w oczy ukochanego. Podążyła za jego wzrokiem i spojrzała na swój pierścionek. Uśmiechneła się równie radośnie co on i odetchnęła spokojnie. Tak, była jego i jak najbardziej jej to pasowała. Nie chciała tego zmieniać za rzadne skarby świata. Chciała być z nim jak najdłużej się tylko dało. Kiwnęła tylko lekko głową po czym omiotła spojrzeniem całą osobę swojego Wampirka. Zawiesiła wzrok na jego tęczówkach, które tak kochała. Uniosła się lekko i pocałowała go czule w usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexander
Wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:32, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
I on również spojrzał w jej oczy. Oddał pocałunek, a po chwili sam ucałował ją lekko w nos i zaśmiał się cicho. Jego dłoń powoli przesuwała się trochę wyżej, a on nadal się na nią patrzył z tym samym uśmiechem, ale się z niej "sturlał" stając na ziemi.
- Jesteś pewnie głodna.- powiedział do siebie- Na co masz ochotę?- spytał się. No może sam nie jadł, ale gotować potrafił. Te wampirze zdolności nawet do takich pierdół, co mu samemu są niepotrzebne się przydają. Ale nie narzekał. Mógł zrobić coś dla swej najmilszej. Kucną przy łóżku wpatrując się przy tym w swoją najdroższą jak w obrazek. Kobieta idealna w każdym, nawet najmniejszym calu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avery
Czarownica
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:41, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała smutno na ukochanego gdy zninął z nad niej ale nie odrywała od niego wzroku. Przekręciła się na bok by mieć lepszą widoczność na niego. Ona w ten sam sposób patrzyła się na niego. Zmrużyła słodko oczy i westchnęła zauroczona swoim Wampirkiem.
- A masz zwykle płatki? - zapytała uśmiechając się jak mała dziewczynka. Nie chciała nic niezwykłego. Nie chciała też aby on się trudził niepotrzebnie skoro zwykłe płatki kukurydziane z mlekiem w zupełności wystarczą. Avery nie była zbytnio wybredna no chyba, że chodziło o inne rzeczy. Ale niewiele ich było. Chwyciła jego dłoń i ucałowała ją delikatnie patrząc Alexandrowi w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Avery dnia Nie 14:42, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|